środa, 1 czerwca 2016

WYZWANIE / MOTYWACJA / CHELLENGE



Hej Wszystkim! :)


Dziś trochę bardziej motywacyjnie, bo w końcu co jak co, ale tego nigdy dość. :)
Już około 3 miesiące jestem na rozpisanej diecie redukcyjnej i trochę ponad pół roku ćwiczę
na siłowni 5-6x w tygodniu. Trening z podziałem na partie ciała, czyli każdego dnia co innego.
Wcześniej bez jakiejkolwiek wiedzy i prawidłowej diety szło mi dużo gorzej więc tego nie liczę. ;)
Jednak... Mimo, że staram się trzymać diety i ćwiczyć tak jak zaplanuje, to czasem jest mi ciężko.
Raz na jakiś czas zdarzało się zjeść więcej niż zaplanowałam. Dodatkowo byłam w tym
praktycznie sama, a jak wiemy ludzie z podobnymi pasjami, którzy napędzają nas do działania,
 to największa motywacja. Znalazłam jednak pomysł na tę motywacje...



Obserwuję już od jakiegoś czasu na Fb, Insta i Snapie Anne Karcz(Blondegirlfit).
Mimo tak młodego wieku(17lat) jest niesamowicie dojrzałą osobą i mega prawdziwą.
Jest wiele osób - "fit-motywatorów", których śledzę, jednak ona najbardziej do mnie przemawia.
Oprócz wielkiej pasji do sportu, jest bardzo pozytywną dziewczyną, co bardzo cenię w ludziach.

WYZWANIE!
No i właśnie... Wzięłam udział w wyzwaniu, które Ania zorganizowała na swoim snapie i instagramie. Polega ono na tym, że przez (już niecałe) 2 miesiące ustalamy swoje postanowienia
i cele, żeby codziennie wykonać daną czynność i na koniec dnia móc z czystym sumieniem
wykreślić dany dzień z kalendarza z satysfakcją i świadomością, że wykonaliśmy zadanie
i jesteśmy coraz bliżej celu! Chodzi o to, żeby sprawdzić siebie czy wytrzymamy te 50 dni,
co pomoże nam w uzyskaniu wymarzonej sylwetki, pozytywnego nastawienia, realizacji w rozwoju osobistym czy cokolwiek innego przyjdzie nam do głowy. Oczywiście to nie znaczy, że później mamy wszystkiego zaprzestać. Naszym celem jest forma na lata(!), nie na lato. ;) Najlepsze w tym wszystkim jest to, że na Instagramie jest już nas około 400 osób i każdy pod
hashtagiem #wyzwaniezania #damzsiebiewszystko #zmianynalepsze udostępnia
swoje podsumowanie z danego dnia, posiłki czy zdjęcia formy. Świetna motywacja, bo
nie chcesz zawieść siebie jak i innych. Fajne jest też to, że Ania lajkuje i komentuje nasze posty i nieustannie motywuje nas na snapchacie, żeby się nie poddać. :) Tak więc kto ma ochotę wziąć udział, drukuje lub tworzy własny kalendarz czerwca i lipca i dodatkowo listę planów na dane dni. Jeśli zrealizujemy wszystkie podpunkty, możemy wykreślić dany dzień dużym krzyżykiem. Ja już mam dwa za sobą, co widać na pierwszym zdjęciu! :)


Cały czas cisnę na siłowni, trzymam dietę i ten "chellenge" mnie zmotywował jeszcze bardziej. Dodatkowo dołączyła do niego moja kumpela, więc kolejny plus :) Obecna forma:



Smalec sam się nie wytopi! :D


Kto powiedział, że dieta musi być nudna? :))

Zachęcam Was do zebrania tyłków z kanapy i wzięcia udziału w wyzwaniu!
Nawet jakby to miał być cel na każdy dzień, typu: ograniczyć cukier, słodkie napoje,
ćwiczyć 10 min dziennie lub czytać książkę przez 15 min. Każdy mały krok pomaga
nam w krztałtowaniu siebie i swojej osobowości.

Na Moim INSTA więcej relacji z chellengu :)
Buziaki!













środa, 25 maja 2016

INSTAGRAM MIX


Hej :)
Lato coraz bliżej, a mi coraz bardziej chce się żyć. :)
Co prawda pogoda w UK w kratkę, ale już było parę ładnych ciepłych dni
i zapowiada się jeszcze więcej. Miałam plan przylecieć w Lipcu do Polski, gdyż
od 4 lat w wakacje jestem w Anglii, a tu pogoda aż tak nas nie rozpieszcza jak w Polsce.
Jednak znów musiałam zrezygnować z wyjazdu, co tym razem nie jest aż takim powodem do
smutku, ponieważ zamiast tego szykuję się dużo większy wyjazd i to w takie miejsce, do którego
nawet nie marzyłam, żeby się na tę chwilę wybrać. Co prawda jeszcze nic nie jest
pewne na 100%, ale jestem dobrej myśli - jak zawsze. :D

Zapraszam na mały mix instagramowy! :)




A Wy macie jakieś plany na wakacje 2016? :D
Podzielcie się w komentarzach.
Buziaki!

sobota, 21 maja 2016

IVY PARK BEYONCE



Hello :) Dzisiejszy look, a w zasadzie jego główny akcent, to body z najnowszej kolekcji
Ivy Park by Beyonce dla TOPSHOP. Fajnie może się sprawdzić w codziennych stylizacjach do spodni, spódniczki, a nawet ćwiczeń lub jako strój kąpielowy :) Ja postawiłam na bardziej codzienny look, z lekkim pazurem. :)











Body w pełnej okazałości :D








A Wam podoba się kolekcja? Myślę, że można znaleźć kilka fajnych rzeczy, szczególnie
do ćwiczeń :)

wtorek, 17 maja 2016

JAK SIĘ MOTYWOWAĆ?


Hej :)
Dziś chciałabym napisać kilka słów na temat tego skąd czerpać motywację do działania i jak wyznaczać sobie cele, żeby udało nam się je zrealizować.

      
JAK SIĘ MOTYWOWAĆ?

-Przede wszystkim należy zastanowić się czego od siebie oczekujemy i dokładnie sprecyzować co chcemy osiągnąć. Jasna wizja naszego celu jest bardzo ważna. Inaczej los sam zadecyduje co ma się wydarzyć i da nam to, co niekoniecznie oczekujemy. Musimy więc dokładnie wiedzieć co to ma być.

-Gdy już mamy plan (najlepiej spisany na kartce), ustalamy jak to osiągnąć. Jeśli np. jest to zrzucenie kilku kg, musimy zastanowić się jakie kroki należy podjąć. Czyli np. zacząć biegać 2 razy w tygodniu po 10-15 min LUB ćwiczyć w domu nawet po 5-10 min. Z czasem możemy dodawać więcej minut lub dni w tygodniu. Tak samo dieta: rezygnujemy ze słodyczy, cukru, pijemy więcej wody itp. To są małe zmiany, które z czasem zamieniają się w nawyki. Łatwiej jest zrobić coś
powoli niż od razu rzucić się na głęboką wodę, biegać 5x w tyg i ograniczyć kalorie z 2500 do 800. To nam nigdy nie wyjdzie i zawsze skończy się klęską. Jeśli chcemy zacząć czytać książki, to możemy ustalić, że 10 min dziennie, o konkretnej godzinie czytamy wybraną książkę. I tak ze wszystkim. Wyznaczamy realne, możliwe do zrealizowania cele.
Jak już mamy cel i robimy małe kroki ku jego realizacji, musimy wiedzieć co zrobić, aby nie zaprzestać i nie stracić motywacji.

CO MNIE MOTYWUJE?
-Przede wszystkim ludzie, którzy osiągnęli sukces w danej dziedzinie, jaka mnie interesuje. Jeśli chodzi o sport i fitness, oglądam wiele dziewczyn w internecie lub zdjęć, które mnie inspirują. Często też słucham osób i obserwuje ich życie. Jedną z nich jest Daniel Majewski (MajewskiTrenuje). Daje mega kopa i nawet jak nic się nie chce, wiem, że tylko ode mnie zależy to jak mogę wyglądać i co  osiągnąć.

-Książki. Czy to książka, czy audiobook... Mam kilka takich, które naprawdę napędzają do życia.
Pierwsza z nich, dzięki której zaczęłam myśleć pozytywnie, a mianowicie:
"Sekret" Rhondy Byrne. Druga pozycja - "Potęga Podświadomości", która tak samo uświadamia nas na jak wiele nasze myśli mają wpływ i, że to my jesteśmy twórcami własnej rzeczywistości. Chciałabym również przeczytać książkę "Obudź w sobie olbrzyma". Słyszałam, że też jest świetna. Jest oczywiście wiele takich książek, jednak to są takie najbardziej znane. Uwielbiam motywować się ludźmi, którzy zdobyli wiele z niczego, własną ciężką pracą i determinacją.

-No i najważniejsze... Trzeba zastanowić się co nam da nasz cel? Co dzięki temu zdobędziemy,
jak się będziemy czuć czy postrzegać własną osobę. W końcu robimy to dla siebie.
Ja np. wiem, że dzięki siłowni i diecie mam więcej energii do życia, przy czym lepsze nastawienie. Gdy widzę efekty mojej pracy, wiem, że to co robię ma sens i chce działać dalej.
Sam fakt, że pnę się do przodu i (powoli, ale wciąż) realizuje swoje cele sprawia, że jestem spełniona i nie mam poczucia pustki czy braku perspektyw w życiu.

     Także najważniejsze punkty:
  1. Jasna wizja celu.
  2. Spisanie na kartce konkretów, co, jak i kiedy chcemy to osiągnąć.
  3. Podejmowanie małych kroków
  4. Uświadomienie sobie, co nam da realizacja naszego celu (i przypominanie sobie o tym codziennie)
  5. Oglądanie zdjęć, czytanie książek czy słuchanie osób, które osiągnęły sukces - czyli rozwój osobisty.











A tu taka mała zmiana. Chciałam sprawdzić jak mi będzie w dłuższych włosach :)






Trzymam kciuki za Wasze osiągnięcia i motywację! :) Wszystko jest w naszych rękach.
Buziaki!